OKOLICEOPERY.PL
Przypomnienie pieśni Piotra Maszyńskiego
Ostatnimi czasy pojawiły się wydane przez DUX trzy albumy nagrań pieśni Piotra Maszyńskiego (1855 – 1934), niemal zupełnie zapomnianego polskiego kompozytora, dyrygenta i pedagoga, założyciela Warszawskiego Towarzystwa Śpiewaczego „Lutnia”, którego pierwszy koncert miał miejsce 26 marca 1887 roku w Resursie Obywatelskiej, i z którym ten artysta muzyk był związany do końca życia. Piotr Maszyński, dla zapewnienia repertuaru założonemu przez się zespołowi chóralnemu zaczął tworzyć pieśni często wykorzystując teksty własne oraz znanych polskich poetów z Marią Konopnicką, Adamem Asnykiem, Karolem Brzozowskim, Romanem Zmorskim i Adamem Mickiewiczem na czele. W latach 1888 – 1905 wyszło pod jego redakcją sześć zeszytów pieśni pod wspólnym tytułem „Lutnia”, każdy z nich zawierał od 30 do 50 utworów. Po jego śmierci Warszawiacy umieścili na domu, gdzie mieszkał, tablicę: „Ten, co serca Polaków pieśnią zapełnił”. Jest też w stolicy ulica jego imienia.
Inicjatorem omawianych nagrań i wydania albumów jest Jolanta Pszczółkowska-Pawlik, ceniona pianistka, kameralistka i akompaniatorka, której zawdzięczamy cykl albumów z pieśniami Stanisława Moniuszki. Dotychczas ukazało się już dziewięć albumów. I tak jak w przypadku Moniuszki pomysł Pani Pszczółkowskiej-Pawlik ma na celu prezentację jak największej ilości pieśni Piotra Muszyńskiego, które jak się okazuje warte są tego by się nimi bliżej zainteresować i przywrócić je do obiegowego repertuaru koncertowego. I tym razem (znowu wzorem albumów z pieśniami Moniuszki) udało się nimi zainteresować grono młodych śpiewaków, którzy z młodzieńczą pasją i fantazją je prezentują.
Wszystkie trzy albumy, będące światową premierą fonograficzną, łączy nazwisko Jolanty Pszczółkowskiej-Pawlik, Wypada w tym miejscu podkreślić, że jej subtelny akompaniament okazał się równorzędnym partnerem w kreowaniu klimatu każdej z pieśni. Pani Pszczółkowska-Pawlik jest bez wątpienia pianistką o wysokiej kulturze wykonawczej, potrafiącą delikatną linią nakreślić liryczny, czy nostalgiczny, charakter każdego utworu. Świetna muzyczna współpraca każdego solisty z akompaniatorką to dodatkowy atut tych nagrań. Bohaterką pierwszego albumu z 2021 roku jest Lilianna Zalesińska dysponująca mezzosopranem o nasyconej ciemnej barwie, ujmująca swobodą prowadzenia głosu. Album drugi firmują trzy damy: Anna Simińska – sopran oraz Agnieszka Rehlis i Lilianna Zalesińska – mezzosoprany. Szczególnie interesująco wypadł duet W siną dal, w którym pięknie splatają się głosy Anny Simińskiej i Lilianny Zalesińskiej. Jest też ten album dowodem na piękno fascynującego brzmienia głosu Agnieszki Rehlis. Trzeci album, z 2023 roku, to czysty popis głosów męskich. Jacek Szponarski – tenor i Szymon Mechliński – baryton prezentują nie tylko piękne głosy, ale również świetną dykcję i naturalne frazowanie.
Wszystkie trzy albumy stanowią dowód, że pieśni Piotra Maszyńskiego należy ocalić od zapomnienia, bo wiele z nich to prawdziwe klejnoty wokalnej sztuki lirycznej.
Adam Czopek
ARTYKUŁ DOSTĘPNY NA STRONIE okoliceopery.pl